Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2015
Dystans całkowity: | 825.02 km (w terenie 21.00 km; 2.55%) |
Czas w ruchu: | 33:36 |
Średnia prędkość: | 24.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.95 km/h |
Suma podjazdów: | 1936 m |
Maks. tętno maksymalne: | 174 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (81 %) |
Suma kalorii: | 19872 kcal |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 103.13 km i 4h 12m |
Więcej statystyk |
Trasa nr 19
O 6:00 na Głębokim spotkałem sie z Gadzikiem ,zeby objechac Zalew Szczeciński.
Pogoda nie zachęcała padał deszcz a pózniej deszcz ze śniegiem przez około godzinę.Zmokliśmy dość mocno a przecież przed nami było jeszcze 200 km do tego -0,2 stopnia :(
Na szczęście pare godz póżniej wyszło słoneczko i zrobiło się ciepło bo było całe 5.7 stopnia :)
Od początku az do końca byłem wszą :) piłem krew z Jarka. Nawet na 5 min nie wyszedłem na prowadzenie a ten człek krecił i kręcił i ciąglę sie nakręcał :) Wiatr też nie chciał pomagać.Wiedzieliśmy że bedzie zmieniał kierunki i to zawsze miał wiac nam w twarz :(
Nawet namawiałem Jareczka na zmiane planów ale ten gość nie chciał tego słyszeć :)
Tylko "damy radę " zreszta jak zawsze :)
Coś około 12 bylismy juz przeprawieni promem w Swinoujściu. W Wolinie na stacji BP zrobiliśmy przerwę na kawę a ja zjadłem jeszcze hot doga. No i na dobre mi to nie wyszło :) bo az do Stepnicy bolał mnie brzuch i cały czas mi sie odbijało :) (paskuda)
W Dąbiu zdarzył sie incydent i to dośc poważny!!
Zaraz za stacja Orlenu na droge wtargneła kobieta.Gadzik cos krzyczał do niej zeby staneła ale ona zdecydowała sie przebiegnąć tuz przed Gadzikiem.No i chop nie zdążył wyhamować wpadł na nią wypierdzielił ją i sie.Pozbierał sie i podszedł do kobiety.Myslałem że będzie ja lał :) ale on dżentelmen udzielił jej pomocy.Zgadnijcie co kobieta powiedziała jak ją podniósł ?????......
....czy jestem czysta na twarzy..... hehehheh:) jakby to kuzwa było najważniejsze :)
Póżniej juz aż do mostu długiego było spokojnie i szybko :)
Jechało sie fajnie za Gadzikowymi plecami :) zgonu nie zaliczyłem choc było blisko :) a i srednia wyszła OK :)
- DST 256.55km
- Teren 5.00km
- Czas 09:53
- VAVG 25.96km/h
- VMAX 45.10km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 161 ( 91%)
- HRavg 128 ( 72%)
- Kalorie 5648kcal
- Podjazdy 530m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lutego 2015
Kategoria Najszybsza
Trasa nr 18
Do Nowego Warpna z Jareczkiem :)
Plan był dojechać tylko do ronda przed NW Ale Gadzik nie dał sie przekonać i pocisneliśmy tradycyjnie do kościoła.
Zmiany robilismy co 1km i na półmetku osiągnelismy srednią 30,24km/h. Po nawrocie wiaterek miał nam przeszkadzac więc liczylismy że srednia bedzie systematycznie spadała. Ale że jechało sie nawet nawet to średnia ciut nam wzrosła.Na głebokim mielismy 30,85km/h
Głębokie Szczecin © jurektc
Średnia na głębokim © jurektc
W sumie jestem bardzo szczęśliwy z takiej wykreconej sredniej i co najwazniejsze nie zaliczyłem zgonu :)
Aaaaa bym zapomniał to bedzie do Ulki :)
Ula Gadzik powiedział "no teraz, to Ula nie bedziesz miała powodu sie przy.......ć :)
ale ja jestem odmiennego zdania.Bo np po co ta przerwa na głębokim :) hehehehe
Plan był dojechać tylko do ronda przed NW Ale Gadzik nie dał sie przekonać i pocisneliśmy tradycyjnie do kościoła.
Zmiany robilismy co 1km i na półmetku osiągnelismy srednią 30,24km/h. Po nawrocie wiaterek miał nam przeszkadzac więc liczylismy że srednia bedzie systematycznie spadała. Ale że jechało sie nawet nawet to średnia ciut nam wzrosła.Na głebokim mielismy 30,85km/h
Głębokie Szczecin © jurektc
Średnia na głębokim © jurektc
W sumie jestem bardzo szczęśliwy z takiej wykreconej sredniej i co najwazniejsze nie zaliczyłem zgonu :)
Aaaaa bym zapomniał to bedzie do Ulki :)
Ula Gadzik powiedział "no teraz, to Ula nie bedziesz miała powodu sie przy.......ć :)
ale ja jestem odmiennego zdania.Bo np po co ta przerwa na głębokim :) hehehehe
- DST 87.79km
- Czas 02:51
- VAVG 30.80km/h
- VMAX 44.10km/h
- Temperatura 4.4°C
- HRmax 174 ( 98%)
- HRavg 144 ( 81%)
- Kalorie 2307kcal
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Hasa
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 lutego 2015
Trasa nr 17
Po całym tygodniu remontu czas było sie przewietrzyć.A teraz spełniony wracam znów do remontu :)
- DST 65.42km
- Czas 02:23
- VAVG 27.45km/h
- VMAX 51.95km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 170 ( 96%)
- HRavg 136 ( 77%)
- Kalorie 1692kcal
- Podjazdy 150m
- Sprzęt Hasa
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 lutego 2015
Trasa nr 16
Z gadzikiem udalismy sie do Stargardu Szczecińskiego w celu zwiedzania,ten kto nie wierzy niech sam zobaczy :)
Stargard Szczecinski © jurektc
Ponownie Stargard © jurektc
A tutaj Gadzik zwiedzający Stargard © jurektc
Kolejne fajne miejsce :) © jurektc
Rynek tez zwiedziliśmy :) © jurektc
Uzupełnianie płynów © jurektc
Kawa na dworcu © jurektc
A może to nie prawda :) © jurektc
Stargard Szczecinski © jurektc
Ponownie Stargard © jurektc
A tutaj Gadzik zwiedzający Stargard © jurektc
Kolejne fajne miejsce :) © jurektc
Rynek tez zwiedziliśmy :) © jurektc
Uzupełnianie płynów © jurektc
Kawa na dworcu © jurektc
A może to nie prawda :) © jurektc
- DST 95.28km
- Teren 16.00km
- Czas 03:58
- VAVG 24.02km/h
- VMAX 39.90km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 3208kcal
- Podjazdy 249m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lutego 2015
Trasa nr 15
Kadencja 93
Chyba bateria padła w pulsometrze :( a jutro Gadzik bedzie na pewno szalał. No cóż będą zwłoki :)
Chyba bateria padła w pulsometrze :( a jutro Gadzik bedzie na pewno szalał. No cóż będą zwłoki :)
- DST 64.50km
- Czas 02:33
- VAVG 25.29km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 3.5°C
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 lutego 2015
Trasa nr 14
Przerwa na pierwsze amku w Goleniowie © jurektc" />
Lodowy szlak w Miodowicach © jurektc" />
Trasa zaplanowana przez Gadzika w celu wiadomym :) czyli tłuczeniu kilometrów :)
Po wczorajszym zgonie na raptem 60 km trasie powiedziałem sobie że jazde z Jareczkiem odpuszczam.Ale,ale pod wieczór gdy ciut poczułem sie lepiej pomyslałem sobie hmm a może :). Jarek ma wielkie plecy schowam się za nie i jakoś sobie poradze. Tak więc o 7:00 zameldowałem sie na moście długim. Według planu żadnej zmiany :) pieczołowicie chowałem sie za Jarka przez prawie 60 km tetno było coś około 127 :) wszystko szło zgodnie z planem,do moment gdy w Jarszewce skręciliśmy na Zbierzewo. Tu juz nie dało sie chować trzeba było zachowac odstep a to oznaczało dla mnie smierć.
Trasa jak to Jarek powiedział ekologiczna zero piasku,soli i odśnieżania :) Paskudnie sie jechało cały czas spięty kołami rzucało w poślizgach aż w końcu tak rzuciło że wyrzuciło mnie z rowerku :) zaliczyłem klasycznego sledzia :) kolano zdarte spodnie rozdarte biodro bark i dłonie obite :) reszte ok :)
Dalej trasa przebiegała w 70% właśnie takimi drogami (kużwa szlag by trafił takie syfiaste drogi :) heheheh
Im więcej kilometrów tym mniej sił miałem na szczęście Jarek nie pędził ale i tak z każdym kilometrem uchodziło ze mnie powietrze.Nie pomagały nawet energy gel które w ilości 5 szt spałaszowałem 3 kromki chleba 1 banan i pół czekolady :) hehehee ba nawet te 38 min przerw co mielismy też nie pomogły:)
Co póżniej Jarek skomentował "stracone 38 min" hehehehe
W końcówce utrzymanie 20 km/h było już marzeniem a podjazd pod ul.Wilczą to całe 11km/h przy tetnie 160 :)
W sumie fajnie było sie przejechać z Jareczkiem i dotłuc te marne 150km do lutowego przebiegu :) heheh
- DST 153.15km
- Czas 07:17
- VAVG 21.03km/h
- VMAX 38.47km/h
- Temperatura 1.1°C
- HRmax 167 ( 94%)
- HRavg 135 ( 76%)
- Kalorie 4971kcal
- Podjazdy 470m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 lutego 2015
Trasa nr 13
Pechowa 13 !!!!
Od samego początku jechało mi sie dzisiaj bardzo ciężko. Tetno podskakiwało jak popaprane więc wiedziałem że cudów to ja dzisiaj nie dokonam :)
Ale że zaliczę dwa zgony na 60 km to juz porazka totalna.
Po nawrotce na rondzie przed Nowym Warpnem jeszcze nic nie wskazywało ze ten dzień będzie taki, byle jaki.Trzymałem sie rozsądnego tetna więc jechało się ok. Ale na 40 km odłączono zasilanie i ledwo doczłapałem sie do Tanowa.W sklepiku kupiłem dwa ciastka zjadłem i od razu ruszyłem dalej.Poczułem że moc wraca :) tylko że wróciała na około 10 km heheh kolejne km znów człapałem się.W oczach przerażenia widziałem zamknęty sklepik na głębokim i mój zgon na ławce.:)
Na szczęście był otwarty, więc znów ciacho 5 min odpoczynku jak rasowy emeryt i dalej turlanie sie do domku.
Do domku udało sie dotrzeć ale do końca dnia zoneczka nie będzie miał juz ze mnie pożytku.
Totalna rozpacz flustracja i dół taki że plany jutrzejszego rowerowania z Gadzikiem naturalnie robia się nie aktualne :( Sorki Jareczku.
- DST 64.63km
- Czas 02:58
- VAVG 21.79km/h
- VMAX 37.14km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 167 ( 94%)
- HRavg 136 ( 77%)
- Kalorie 2046kcal
- Podjazdy 177m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 lutego 2015
Trasa nr 12
Po 13 dniowej przerwie w końcu przejechałem się na rowerze. Myslałem że będzie przyjemniej a tu takie rozgoryczenie :(((((
Strasznie marznie mi kciuk w lewej ręce
Kadencja 91
Do przejechania w lutym 490 km hmmm jak to zrobić ???
A tu cos ciekawego o nas :)
http://www.rovver.pl/index.php/zycie/od-5-lat-nie-spedzilismy-ze-soba-zadnego-weekendu/
Strasznie marznie mi kciuk w lewej ręce
Kadencja 91
Do przejechania w lutym 490 km hmmm jak to zrobić ???
A tu cos ciekawego o nas :)
http://www.rovver.pl/index.php/zycie/od-5-lat-nie-spedzilismy-ze-soba-zadnego-weekendu/
- DST 37.70km
- Czas 01:43
- VAVG 21.96km/h
- VMAX 38.47km/h
- Temperatura -8.7°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze