Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2011
Dystans całkowity: | 237.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:30 |
Średnia prędkość: | 22.59 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.48 km/h |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 47.44 km i 2h 06m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 19 maja 2011
Z tęsknoty za rowerem
Mija dopiero pierwszy tydzień a mi już sie czka :):)
Z tesknoty zrobiłem skrót naszych wypraw :)
..
Z tesknoty zrobiłem skrót naszych wypraw :)
..
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 maja 2011
Kategoria Do i z pracy
Pożegnanie z rowerem :((((((
Praca praca i jeszcze raz praca,czyli główny winowajca mego pożegnania sie z rowerem :(:( to prezio :):)
Z wielkim bólem chciałbym powiadomic o roztaniu sie z ukochanym rowerem :( :((((( na kilka a może kilkanaście tygodni.A byly takie piękne plany :(
Przestaje pisać bo sie zaraz rozrycze :):):)
Pozdrowienia dla wszystkich czytajacych.
Z wielkim bólem chciałbym powiadomic o roztaniu sie z ukochanym rowerem :( :((((( na kilka a może kilkanaście tygodni.A byly takie piękne plany :(
Przestaje pisać bo sie zaraz rozrycze :):):)
Pozdrowienia dla wszystkich czytajacych.
- DST 30.00km
- Czas 01:29
- VAVG 20.22km/h
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 maja 2011
Traska
Plany były na coś bardziej poważnego ale z braku czasu i tak te 80 uważam za sukces.Przecież po nocce a przed popołudniówką (na 15 do tyrki) nie ma co sie więcej zrywać.
Na Moście Dlugim spotkałem sie z Jarkiem (Gadem) i jego kolega Pawłem.Śmigneliśmy do Zdroi na spotkanie z nastepnym kolega Jarka,Tomkiem.Teraz już w komplecie bez ceregieli udaliśmy sie w kierunku Wielgowa.NIe trzeba przypominać kto ciągnął grupę.:):)
Póżniej minelismy Zdunowo,Kobylanke,Bielkowo,Kołbacz,Stare Czarnowo i Kołowo.W Kołowie pożegnalismy sie z Tomkiem i Pawłem.Chłopaki zgodnie mówią ze już długo nie jezdzili na rowerze,to może i dobrze bo pociskali z nami równo.A co by było gdyby byli na bierząco z rowerem :):):) strach pomysleć.
Tak że od Kołowa juz tylko z Gadzikiem pociskałem do domku.Apogeum naszej jazdy dzisiaj było na Poznańskiej :):) w końcu trzeba było sie wyszaleć :):) co też uczyniliśmy :):):):)
Uwielbiam takie traski.
Pozdrawiam.
Na Moście Dlugim spotkałem sie z Jarkiem (Gadem) i jego kolega Pawłem.Śmigneliśmy do Zdroi na spotkanie z nastepnym kolega Jarka,Tomkiem.Teraz już w komplecie bez ceregieli udaliśmy sie w kierunku Wielgowa.NIe trzeba przypominać kto ciągnął grupę.:):)
Póżniej minelismy Zdunowo,Kobylanke,Bielkowo,Kołbacz,Stare Czarnowo i Kołowo.W Kołowie pożegnalismy sie z Tomkiem i Pawłem.Chłopaki zgodnie mówią ze już długo nie jezdzili na rowerze,to może i dobrze bo pociskali z nami równo.A co by było gdyby byli na bierząco z rowerem :):):) strach pomysleć.
Tak że od Kołowa juz tylko z Gadzikiem pociskałem do domku.Apogeum naszej jazdy dzisiaj było na Poznańskiej :):) w końcu trzeba było sie wyszaleć :):) co też uczyniliśmy :):):):)
Uwielbiam takie traski.
Pozdrawiam.
- DST 81.07km
- Czas 03:00
- VAVG 27.02km/h
- VMAX 46.48km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 maja 2011
Kategoria Do i z pracy
Do i z pracy
Jak w temacie i nic więcej :):)
- DST 32.00km
- Czas 01:30
- VAVG 21.33km/h
- VMAX 44.70km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 maja 2011
Z Gadem do Niemiec na rehabilitacje.
Ładna słoneczna pogoda mimo niskiej temperatury skłoniła mnie do skorzystania z Jarka propozycji.Jechało się fajnie,nikt nie marudził że za szybko czy za wolno:)tylko szkoda że nie miałem aparatu bo nie które klimaty były godne uwiecznienia.
- DST 57.60km
- Czas 02:28
- VAVG 23.35km/h
- VMAX 44.10km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 maja 2011
Leśne MTB
Chyba dopadła mnie cykloza :)
Miałem dzisiaj jechać z Misiaczek i Shrinkiem dookoła Zalewu Szczecińskiego ale bolące ścięgno Achillesa dawało o sobie znać więc postanowiłem zmienić plany i pozostać w domku. Tylko co w tym domku robić jak dzień taki długi i słoneczny.
Postanowiłem że w ramach rehabilitacji pokręcę się po górkach Osowa i Warszawa.
Tak spokojnie żeby nie rozdrażnić bardziej ścięgna.
Sam plan był taki żeby bez planu pojeździć tam i z powrotem, po prostu wypełnić wolny czas.
Po drodze spotkałem Arka z dziewczyna.Jechali do Dobieszczyna ale mimo chęci nie skusiłem się pojechać z nimi.
Wróciłem jeszcze do lasu aby dokręcić parę kilometrów i przez Jasne Błonie wróciłem do domku
#lat=53.47027&lng=14.47346&zoom=12&type=4
...
Miałem dzisiaj jechać z Misiaczek i Shrinkiem dookoła Zalewu Szczecińskiego ale bolące ścięgno Achillesa dawało o sobie znać więc postanowiłem zmienić plany i pozostać w domku. Tylko co w tym domku robić jak dzień taki długi i słoneczny.
Postanowiłem że w ramach rehabilitacji pokręcę się po górkach Osowa i Warszawa.
Tak spokojnie żeby nie rozdrażnić bardziej ścięgna.
Sam plan był taki żeby bez planu pojeździć tam i z powrotem, po prostu wypełnić wolny czas.
Po drodze spotkałem Arka z dziewczyna.Jechali do Dobieszczyna ale mimo chęci nie skusiłem się pojechać z nimi.
Wróciłem jeszcze do lasu aby dokręcić parę kilometrów i przez Jasne Błonie wróciłem do domku
#lat=53.47027&lng=14.47346&zoom=12&type=4
...
- DST 36.53km
- Czas 02:03
- VAVG 17.82km/h
- VMAX 38.49km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze