Informacje

  • Wszystkie kilometry: 75359.88 km
  • Km w terenie: 2686.53 km (3.56%)
  • Czas na rowerze: 126d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 24.12 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jurektc.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:1033.97 km (w terenie 68.00 km; 6.58%)
Czas w ruchu:36:35
Średnia prędkość:25.56 km/h
Maksymalna prędkość:58.66 km/h
Suma podjazdów:3850 m
Maks. tętno maksymalne:172 (97 %)
Maks. tętno średnie:116 (65 %)
Suma kalorii:25773 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:68.93 km i 3h 39m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Trasa nr 123

Do i z pracy.
  • DST 10.00km
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 sierpnia 2015

Trasa nr 122





Do Thursee na batonika :)
Z Markiem i Jarkiem.
  • DST 74.49km
  • Teren 32.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 39.85km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 172 ( 97%)
  • HRavg 116 ( 65%)
  • Kalorie 1702kcal
  • Podjazdy 272m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 sierpnia 2015

Trasa nr 121


Po raz kolejny z bratem wykręciliśmy seteczke :)
Po drodze podjechałem do rowerowego wymienic linki i pancerzyki do przerzutek.Jejku jaka teraz jest różnica :)
  • DST 98.35km
  • Teren 8.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 23.70km/h
  • VMAX 48.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 170 ( 96%)
  • HRavg 109 ( 61%)
  • Kalorie 1611kcal
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Hasa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 sierpnia 2015

Trasa nr 120

Do i z pracy
  • DST 25.00km
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 sierpnia 2015

Trasa nr 119


Z braciszkiem i Gadzikiem do NW. Cztery miesiące przerwy Gadzika od roweru nie wpłyneło na jego formę.Szatan  z niego że hoho
  • DST 103.59km
  • Czas 04:15
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 45.49km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 3247kcal
  • Podjazdy 379m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 sierpnia 2015

Trasa nr 118 W poszukiwaniu Gadzika :)


Pojechalismy dzisiaj z bratem do Jelenina bo doszły nas słuchy że nad jeziorkiem znajdziemy wygrzewającego sie gada :)

no i jak widać donosiciel miał racje :) hehe.

trasa lekko pofałdowana a mimo to spustoszyła mój organizm.Dosłownie na oparach wjechałem do domku.Nie gnaliśmy duzo piłem i jadłem a mimo to noga nie podawała.Dobrze że to juz za nami :) O takiej trasie trzeba jak najszybciej zapomnieć :)

  • DST 169.89km
  • Czas 06:46
  • VAVG 25.11km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 5181kcal
  • Podjazdy 519m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 sierpnia 2015

Trasa nr 117

Do i z pracy
  • DST 25.00km
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2015

Trasa nr 116 MTB Miedwie

:):):)
Gdy z miesiąc temu pytałem brata czy pojedzie ze mna na MTB Miedwie to kategorycznie odmawiał.A tydzień przed imprezą jakiś kolega namówił go z pracy i podjął decyzje że jednak pojedzie :) Trochę sie ucieszyłem ale cały miesiąc odpściłem rower a formę z dnia na dzień nie da sie przygotować więc miałem obawy czy oby mój plan wcześniejszy czyli zejść poniżej 2 godz bedzie realny.
Ale co tam, trzeba będzie sie sprężyć i liczyc na to że konkurencja będzie nie za mocna :)
Na start zawitałem 2 godz przed czasem.Poskładaliśmy rowerki oddalismy kupony do losowania nagród i udalismy sie na lekką rozgrzewkę.A że czas szybko płyną więc godzina 0 nadchodziła nie ubłaganie szybko :)
Ustawiliśmy sie do startu na dość dobrych pozycjach a w oczekiwaniu na start w głowie kłębiły sie obawy ba, setki obaw.
No ale nic trzeba cisnąć i tyle, resztę scenariuszu napiszę życie :)

A więc od samego początku trzymałem się w dużej szpicy naszego M4. Tempo było masakrycznie wysokie jak dla mnie za wysokie, wiedziałem że dlugo tak nie pociągnę.Do 14 km trzymałem sie ogonu ich grupy ale i tak było to za wysokie tempo jak dla mnie.Do tego chłopaki jechali pulsacyjnie co jeszcze bardziej mnie dobijało.Rozpędzali sie do 45 km/h po czym zwalniali do 30 te interwały mnie dobijały :)
Zacząłem szukać zywicieli bardziej ludzkich :) takich małych koksików za którymi taka wsza jak ja mógłbym się uczepić :) i utrzymać. No i znalazłem Było nas 5 czy 6 dawaliśmy sobie zmiany i gnaliśmy naprawdę szybko bo liczniczek kręcił sie przy 35km/h
Tak dojechaliśmy do Komorówka.Na płytach jumbo wachlarzyk sie posypał ale i tak próbowaliśmy robic sobie zmiany.Nie były one juz tak skuteczne ale mimo to prędkość nie wiele spadła.
Ludzi cała masa sznur rowerów a my pomału przedzieralismy sie rower po rowerze do przodu.O dziwo jeszcze zyłem i póki co nic nie wskazywało na to że zaliczę zgon :)
Do Żelewa jechałem juz tylko z jednym kolesiem reszta gdzies sie posypała i została w tyle.Przed Bielkowem ze 3 km poczułem lekki skurcz w prawej nodze ale nie przeszkadzał w jezdzie więc co tam dalej dzida :)
Ale juz w samym Bielkowie podjezdzając pod górke pro :)  doznałem takich skurczów że ledwo sie na nia wgramoliłem. Skurczo branie przybierało na sile w tempie mocno paralizującym  jakąkolwiek jazdę.Nie mogłem kręcić pencinami :) na szczycie stanąłem zlazłem z roweru opukiwałem i masowałem pencinki. Czyzby trzeba było sie poddac na 50 km ?? Nie mogłem na to pozwolić.Wlazłem na rowerek i niczym kaleka powykrzywiany starałem sie rozpędzić do 14 km/h co za ból skurcze łapały na łydkach na wewnetrznej stronie łuda a jak próbowałem wyprostowac noge to nad kolanem.Aż blokowało mi noge że nie mogłem jej póżniej zgiąć :(
Myślałem że sie osram z bólu !!!!
Ale i tak nie dałem za wygrana z tymi zasranymi skurczmi.:) obrót za obrotem korby rozpędzałem się aby dojść do optimum dnia dzisiejszego :) było jeszcze pare ukłuć mówiąc delikatnie zajebistych ale nie powaliły mnie więc meta była realna :)
Na ostatnim kilometrze power jeszcze buzował we mnie na tyle mocno że kilka osób jeszcze udało mi sie wyprzedzić :)
Jak wpadłem na mete od razu patrze na liczniczek co by sprawdzic czas. Udało się  jestem mega szczęśliwy!!!!!!!!
Po chwili przypomniałem sobie o bracie więc dzwonię do niego z zapytaniem gdzie sie podziewa na co on że jest przy samochodzie!! KUŻWA co????? przy samochodzie jak on to zrobił myślę.Na co on chodz i zobacz co sie stało,więc poszedłem.Patrze a tu...

pechoza nie mała :( dobrze sie nie wywrócił tylko chłopak mocno rozczarowany że nie ukończył wyścigu.
Nastepnym razem Marek bedzie lepiej :) głowa do góry !!
Ogólnie jestem mega zadowolony bo bez  przygotowań udało mi sie wykręcic czas poniżej 2 godzin.Czas 1:56 jest czasem dla mnie marzeniem a za razem wyzwaniem na przyszły rok :)

  • DST 58.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 30.00km/h
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2015

Trasa nr 115

1x dojazd do pracy pozostałe to rozgrzewka przed startem na Miedwiu.
  • DST 16.50km
  • Podjazdy 43m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 sierpnia 2015

Trasa nr 114


Czas spisuje z licznika bo jest bardziej wiarygodny :) oczywiście dla mnie :) hehehe
Pojechalismy dzisiaj z braciukiem objechać Miedwie na  gładkiej oponce continentala.Przy okazji sprawdzilismy czy  na tej dobrej na asfalt oponce jest to  możliwe.I mam dylemat :( bo asfalt i płyty jumbo połyka pieknie ale nawet na odrobinie piachu tańczy jak baletnica :(
Ciężko bedzie podjąć decyzję.Na asfalcie można nadrobić ale czy na szutrach za wiele sie nie straci :)
Czas objazdu wyszedł nam 2:28 z postojami przy sklepach i z pogubieniem sie na końcu trasy :)
tragedii nie ma bo nie forsowaliśmy tempa ale do 2:00 godz to istny kosmos.:)
Chyba muszę zmienic swoje cele co do MM :)
  • DST 125.89km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 24.77km/h
  • VMAX 46.09km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 3961kcal
  • Podjazdy 279m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl