Informacje

  • Wszystkie kilometry: 75359.88 km
  • Km w terenie: 2686.53 km (3.56%)
  • Czas na rowerze: 126d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 24.12 km/h
  • Suma w górę: 352578 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jurektc.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Najszybsza

Dystans całkowity:1233.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:38:37
Średnia prędkość:31.95 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Suma podjazdów:2326 m
Maks. tętno maksymalne:213 (121 %)
Maks. tętno średnie:180 (102 %)
Suma kalorii:22845 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:64.95 km i 2h 01m
Więcej statystyk
Niedziela, 7 lipca 2013 Kategoria Najszybsza

Trasa nr 70


Z Gadzikiem i Andrzejem spotkaliśmy sie na Moście Długim tylko po to żeby wycisnąć z siebie pare kropel potu. Widoki i zwiedzanie nas nie interesowało :)
Do Miedwia mkneliśmy 10 tylko po to żeby srednia przelotowa była wysoka. W końcu niedziela rano ruch znikomy wiec czemu nie.
Ze srednia 31.7 dotarlismy do Miedwia.
Trzy minuty odpoczynku a może mniej i Gadzik zarządził start ostry droga rajdu MTB
Z Morzyczyna do Kunowa wymieniaja nawierzchnię obecny etap to wysypany i ubity tłuczeń.
Jako że tempo wycieczki nie spadało nie łatwo było po tym czymś gnać.Koła co rusz wpadały w poślizgi ale naszczęście nie było BUM.
Teraz kolej na szutry i bruk a póżniej na płyty betonowe.Każda z tych nawierzchni dawała mi się mocno we znaki.W końcu to mały wyścig :)
Trzeba było ostro cisnąć żeby za Jareczkiem sie utrzymać.
Dobrze że chłopak był po nocce, bo dzięki temu tylko utrzymywał srednią jazdy 35 km/h. Ostatnie podjazdy dały sie już we znaki Andrzejowi chłopaka zaczeły łapać skurcze a za pare minut i ja poczułem łaskotanie skurczów nad kolanami.
Ale ze mięczaki to my nie jestesmy więc dotrwaliśmy do mety Miedwia w całośći.
W Morzyczynie zrobilismy z 10 min przerwy. Po czym ruszylismy z kopyta do domciu.
Do Płoni wracaliśmy ta samą drogą.Póżniej odbiliśmy na Wielgowo odstawić do domciu Andrzeja.Teraz przez Dabie jechaliśmy do domciu na obiadki.
Na odcinku Dąbie-Szczecin na ścieżce rowerowej dwa razy doszło to bardzo niebezpiecznego zdarzenia.
Pierwsza kolizja rowerowa doszła na wysokości lotniska Dąbie.Jarek jechał za mną prawa strona ścieżki a zna przeciwka jechał kobieta.raz prawa raz lewą strona biedna nie wiedziała jak ma jechać. Mam wrazenie że bała sie nas minąć jadąc blisko krawęznika drogi wię w ostatniej chwili zjechała na nas pas.Ja jako że jechałem pierwszy zdążyłem jeszcze wykonać manewr uniku ale Jareczkowi udało to sie tylko połowicznie. Ostre hamowanie pisk opon potem poczułem że coś we mnie wjezdza a potem to juz tylko kupa przekleństw.:) Oj dostało sie kobiecie.
Ledwo otrząsnęliśmy sie ujechaliśmy pare kilometrów i na wysokości basenu górniczego na przeciwko jedzie dwóch gości koło siebie.Ten na naszym pasie nic sobie nie robi z tego że zbliżamy sie do niego.Nie patrzył na nas może nawet słuchał muzyki bo nas nie słyszał jak darliśmy sie na niego.Dosłownie zmiótł nas ze ścieżki.Ledwo i w ostatniej chwili spieprzylismy w krzaki.
Tego to już Jarek nie wytrzymał i posłał chyba najpiękniejszą wiązanke w życiu.
A nawet chciał im coś recznie wytłumaczyc :) ale udało mi sie go uspokoić :) heheheh
Dalsza droga do mostu długiego przebiegała juz w spokoju.
Do domciu wpadłem ostro styrany.Do 17.00 odpoczywałem na leżaku bo na nic innego nie było mnie stać. Ale przeżyłem to.
  • DST 126.90km
  • Czas 04:14
  • VAVG 29.98km/h
  • VMAX 46.99km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 187 (106%)
  • HRavg 148 ( 84%)
  • Kalorie 3722kcal
  • Podjazdy 408m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 czerwca 2013 Kategoria Najszybsza

Trasa nr 68

Jazda z utytułowanym na wszelkich dystansach Gadzikiem i mistrzem 30 km czyli Gryfem. :)
Gadzik zaplanował i zrealizował trase a my niczym cienie snuliśmy sie za nim.
Ciut było za wietrznie ale i tak noga podawała :)
  • DST 113.00km
  • Czas 03:43
  • VAVG 30.40km/h
  • VMAX 39.56km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 182 (103%)
  • HRavg 139 ( 78%)
  • Kalorie 3093kcal
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 czerwca 2013 Kategoria Najszybsza

Trasa nr 65. Padł kolejny rekord

Troszke zazdroszcze Gryfowi jego super sredniej na dystansie 30 km w związku z tym postanowiłem podreperowac tyle ile sie da swoją 30 :)
Na dziś tylko tylko tyle mnie stac :(
  • DST 31.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 33.21km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 sierpnia 2012 Kategoria Holandia, Najszybsza

Trasa nr 52


Tym razem mnie poniosło i udało się złamać srednia 31 :)
  • DST 38.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 31.67km/h
  • VMAX 42.58km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 marca 2012 Kategoria Holandia, Najszybsza

Trasa nr.26

#lat=51.87861&lng=4.11163&zoom=11&type=4
Wreście pierwsza 30 w tym roku.:):)
  • DST 34.39km
  • Czas 01:07
  • VAVG 30.80km/h
  • VMAX 37.85km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 marca 2012 Kategoria Najszybsza, Holandia

Trasa nr.21



Już od paru dni wena do jazdy we mnie wygasa ale krecilo mnie wykrecenie czegoś więcej niż 25km/h no i zostałem podpuszczony przez Gadzika :)
Więc dałem dzisiaj z siebie wszystko na co mnie stać. Ja sie okazało na nie wiele mnie stać :( chyba sie starzeje.
  • DST 38.97km
  • Czas 01:18
  • VAVG 29.98km/h
  • VMAX 38.17km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 kwietnia 2011 Kategoria Najszybsza

Gad jest WIELKI !!!!!!!!!!!

„Szybka traska” tak napisałem na forum dla chętnych do wspólnego kręcenia. Tylko wtedy nie myślałem, że ona będzie naprawdę taka szybka :)
Szacowaliśmy z Krisem że będziemy jechać między 27-29 km/h ,bo po ostatniej naszej szybkiej trasce pare dni dochodziliśmy do siebie :)
Ale jak to zawsze bywa z planów gówno wyszło :)
Spotkaliśmy się tradycyjnie na Moście Długim o godz. 8.00
Dzisiejszy skład to : jurektc,Kris,Gadbagienny i niestety nie pamiętam imienia kolegi Gada za co przepraszam kolegę.
Kolega pocisną z nami do Gryfina a później jego plan troszkę rozjechał się z naszym.W centrum Gryfina się pożegnaliśmy i pojechał właściwie to nie wiem gdzie :)
A my no właśnie my pomknęliśmy dalej .
Jeszcze do Schwedt jakoś mniej więcej trzymaliśmy tempo Chocz i należałoby dodać takie małe 2-3 km do planów ale w drodze powrotnej poszliśmy na całość.
Z Schwedt do Gartz licznik się zagotował ;) żeby przeliczyć dane w nie całe 50 min :) Zresztą później wcale nie było wolniej. Gadbagienny znów pokazał klase.Utrzymanie dla niego tempa 36 km/h przez wiele kilometrów naprawdę to żaden problem.co innego z nami.:)
Chocz dzisiaj najgorzej z nami nie było ;)
Podsumowując, traska zleciała przyzwoicie szybko :) flaki wyprute nogi jak kołki. Dobrze, że nie mam półmroczności jasnej to przynajmniej pamiętam, że byłem dzisiaj w Schwedt :):)
Zresztą prawdę mówiąc prócz koła prowadzącego i tak nie wiele więcej pamiętam.
A najbardziej rozbroiła mnie dzisiaj córka. Bo gdy tak siedziałem i pisałem ten wpis a była godzina 12, 45 zapytała mnie, czemu dzisiaj nie byłem na rowerze???? :):):)
No i co miałem jej odpowiedzieć, •• że już mam w nogach 127 km tylko, po co, niech pomału się rozbudzi to później jej powiem :):)
Pozdrawiam.



...
  • DST 127.19km
  • Czas 04:09
  • VAVG 30.65km/h
  • VMAX 49.52km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 marca 2011 Kategoria Najszybsza

Szczecin moje miasto

Po pracy trzeba było coś wykręcic więc standartowo zrobilismy z Krisem kółeczko :)

  • DST 37.41km
  • Czas 01:14
  • VAVG 30.33km/h
  • VMAX 44.54km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 czerwca 2010 Kategoria Najszybsza

Szczecin-Trzebież

I jak zawsze w sobotke pokręciliśmy troszke z Dzidkiem kilometrów.Zapowiadało sie ze bedzie pare osób a przyjechaliśmy sami na pole bitwy :)
Nasze ulubione miejsce startu do ogród rajski



I tak tez było tym razem.O godzinie 9.00 uroczyste przecięcie wstęgi uściski dłoni i nadszedł czas na jazde.:) Skoro byliśmy tyko we dwoje postanowiliśmy troszke dac sobie po zaworkach i podnieść cisnienie.:)
Droga do Trzebieży jest płaska wiec można troszke na niej poszalec.Robiąc zmiany co 3 kilometry dotarliśmy na miejsce z czasem 1 godz i 1 minuta a byl to dystans 30 kilometrów ,srednia pokazywała 30,11km/h :):)
Mordki nam się cieszyly choc końcówka była naprawde cięzka,prawie cały czas jechaliśmy 32 km/h było ciężko ale daliśmy rade.Pogoda była piękna słoneczna wiatr lekko zmienny z przewagą w twarz.
Myśl która nas pocieszała całe 30 km legła w gruzach bo upragniony i pyszny hot dog na plazy w Trzebieży ktory miał być ukojeniem naszego zmeczenia niestety wydawany był dopiero od godz 12 :(:(:( a była godz 10.00.
A wiec żarcie zwiało koło nosa i czas było wracać
Tym razem wiatr mieliśmy w plecy dawaliśmy około 34-36 km/h wspaniale się jechało.Kilometry na liczniku szybciutko się zmieniały i nawet przeszła mi myśl ze gdyby udało nam się utrzymać średnią to bedzie rekord wszechczasów :):)
Tempo utrzymaliśmy, daliśmy rade choć łatwo nie było na Głebokie wpadliśmy okropnie zmordowani.Sprawdzamy liczniki i.......... średnia 31,10km/h. Szcześliwi ale spodziewałem sie sredniej okolo 32-33 km/h
Co prawda rekord czasówki cieszy ale lekki niedosyt pozostaje,tyle wysiłku i tyle szybciej jechaliśmy w drodze powrotnej a tak niewiele podniosła nam się srednia.
Ale co tam starczy narzekania i czas sie troche pocieszyć,wypic piwko i skosić trawke :):)
A oto nasza traska

  • DST 57.58km
  • Czas 01:51
  • VAVG 31.12km/h
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl