Informacje

  • Wszystkie kilometry: 75359.88 km
  • Km w terenie: 2686.53 km (3.56%)
  • Czas na rowerze: 126d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 24.12 km/h
  • Suma w górę: 352578 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jurektc.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 7 lipca 2013 Kategoria Najszybsza

Trasa nr 70


Z Gadzikiem i Andrzejem spotkaliśmy sie na Moście Długim tylko po to żeby wycisnąć z siebie pare kropel potu. Widoki i zwiedzanie nas nie interesowało :)
Do Miedwia mkneliśmy 10 tylko po to żeby srednia przelotowa była wysoka. W końcu niedziela rano ruch znikomy wiec czemu nie.
Ze srednia 31.7 dotarlismy do Miedwia.
Trzy minuty odpoczynku a może mniej i Gadzik zarządził start ostry droga rajdu MTB
Z Morzyczyna do Kunowa wymieniaja nawierzchnię obecny etap to wysypany i ubity tłuczeń.
Jako że tempo wycieczki nie spadało nie łatwo było po tym czymś gnać.Koła co rusz wpadały w poślizgi ale naszczęście nie było BUM.
Teraz kolej na szutry i bruk a póżniej na płyty betonowe.Każda z tych nawierzchni dawała mi się mocno we znaki.W końcu to mały wyścig :)
Trzeba było ostro cisnąć żeby za Jareczkiem sie utrzymać.
Dobrze że chłopak był po nocce, bo dzięki temu tylko utrzymywał srednią jazdy 35 km/h. Ostatnie podjazdy dały sie już we znaki Andrzejowi chłopaka zaczeły łapać skurcze a za pare minut i ja poczułem łaskotanie skurczów nad kolanami.
Ale ze mięczaki to my nie jestesmy więc dotrwaliśmy do mety Miedwia w całośći.
W Morzyczynie zrobilismy z 10 min przerwy. Po czym ruszylismy z kopyta do domciu.
Do Płoni wracaliśmy ta samą drogą.Póżniej odbiliśmy na Wielgowo odstawić do domciu Andrzeja.Teraz przez Dabie jechaliśmy do domciu na obiadki.
Na odcinku Dąbie-Szczecin na ścieżce rowerowej dwa razy doszło to bardzo niebezpiecznego zdarzenia.
Pierwsza kolizja rowerowa doszła na wysokości lotniska Dąbie.Jarek jechał za mną prawa strona ścieżki a zna przeciwka jechał kobieta.raz prawa raz lewą strona biedna nie wiedziała jak ma jechać. Mam wrazenie że bała sie nas minąć jadąc blisko krawęznika drogi wię w ostatniej chwili zjechała na nas pas.Ja jako że jechałem pierwszy zdążyłem jeszcze wykonać manewr uniku ale Jareczkowi udało to sie tylko połowicznie. Ostre hamowanie pisk opon potem poczułem że coś we mnie wjezdza a potem to juz tylko kupa przekleństw.:) Oj dostało sie kobiecie.
Ledwo otrząsnęliśmy sie ujechaliśmy pare kilometrów i na wysokości basenu górniczego na przeciwko jedzie dwóch gości koło siebie.Ten na naszym pasie nic sobie nie robi z tego że zbliżamy sie do niego.Nie patrzył na nas może nawet słuchał muzyki bo nas nie słyszał jak darliśmy sie na niego.Dosłownie zmiótł nas ze ścieżki.Ledwo i w ostatniej chwili spieprzylismy w krzaki.
Tego to już Jarek nie wytrzymał i posłał chyba najpiękniejszą wiązanke w życiu.
A nawet chciał im coś recznie wytłumaczyc :) ale udało mi sie go uspokoić :) heheheh
Dalsza droga do mostu długiego przebiegała juz w spokoju.
Do domciu wpadłem ostro styrany.Do 17.00 odpoczywałem na leżaku bo na nic innego nie było mnie stać. Ale przeżyłem to.
  • DST 126.90km
  • Czas 04:14
  • VAVG 29.98km/h
  • VMAX 46.99km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 187 (106%)
  • HRavg 148 ( 84%)
  • Kalorie 3722kcal
  • Podjazdy 408m
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Słyszałem, że ten koks już kupił szosę, wszyscy mamy pozamiatane :))).
Misiacz
- 20:37 czwartek, 18 lipca 2013 | linkuj
Coś ostatnio po głowie chodzi mi zakup szosy ale...... ostateczna decyzja zostanie podjeta po urlopie.:)
jurektc
- 15:55 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj
Nie myślałeś o zmianie roweru na szosę? :)
maccacus
- 14:37 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj
Ale koksy !!! ;) Zazdroszczę rezultatów. Tak trzymać.
Peio
- 18:34 środa, 10 lipca 2013 | linkuj
I mówi to ten co nosi futro :)
jurektc
- 13:07 wtorek, 9 lipca 2013 | linkuj
MIsiaczu czemu no czemu zdradziłeś moja tajemnicę :)
jurektc
- 19:24 poniedziałek, 8 lipca 2013 | linkuj
Tak Adrian, ale teraz to już nie tajemnica ;).
Jurek zapewne zamierza zrobić BB Tour, tak zaraz po pracy ;))).
Misiacz
- 15:28 poniedziałek, 8 lipca 2013 | linkuj
Tak to jest z niedzielnymi rowerzystami...
rammzes
- 19:50 niedziela, 7 lipca 2013 | linkuj
Hehehehe nie maż się miszczu :) hehe :) nastepną traske robimy juz razem.:) miszczu heheheheh
Powiem ci coś jeszcze w tajemnicy :) szykuje sie cos wielkiego !!
jurektc
- 17:25 niedziela, 7 lipca 2013 | linkuj
No to dzięki chłopaki, ja już z wami nie jeżdżę. Średnia 30 km/h, gdzie 1/3 trasy w terenie. Zmieniam ekipę i czekam na propozycję Misiacza na jakąś normalną wycieczkę :)
Gryf
- 16:39 niedziela, 7 lipca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa echce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl