Sobota, 2 kwietnia 2011
Kategoria Najszybsza
Gad jest WIELKI !!!!!!!!!!!
„Szybka traska” tak napisałem na forum dla chętnych do wspólnego kręcenia. Tylko wtedy nie myślałem, że ona będzie naprawdę taka szybka :)
Szacowaliśmy z Krisem że będziemy jechać między 27-29 km/h ,bo po ostatniej naszej szybkiej trasce pare dni dochodziliśmy do siebie :)
Ale jak to zawsze bywa z planów gówno wyszło :)
Spotkaliśmy się tradycyjnie na Moście Długim o godz. 8.00
Dzisiejszy skład to : jurektc,Kris,Gadbagienny i niestety nie pamiętam imienia kolegi Gada za co przepraszam kolegę.
Kolega pocisną z nami do Gryfina a później jego plan troszkę rozjechał się z naszym.W centrum Gryfina się pożegnaliśmy i pojechał właściwie to nie wiem gdzie :)
A my no właśnie my pomknęliśmy dalej .
Jeszcze do Schwedt jakoś mniej więcej trzymaliśmy tempo Chocz i należałoby dodać takie małe 2-3 km do planów ale w drodze powrotnej poszliśmy na całość.
Z Schwedt do Gartz licznik się zagotował ;) żeby przeliczyć dane w nie całe 50 min :) Zresztą później wcale nie było wolniej. Gadbagienny znów pokazał klase.Utrzymanie dla niego tempa 36 km/h przez wiele kilometrów naprawdę to żaden problem.co innego z nami.:)
Chocz dzisiaj najgorzej z nami nie było ;)
Podsumowując, traska zleciała przyzwoicie szybko :) flaki wyprute nogi jak kołki. Dobrze, że nie mam półmroczności jasnej to przynajmniej pamiętam, że byłem dzisiaj w Schwedt :):)
Zresztą prawdę mówiąc prócz koła prowadzącego i tak nie wiele więcej pamiętam.
A najbardziej rozbroiła mnie dzisiaj córka. Bo gdy tak siedziałem i pisałem ten wpis a była godzina 12, 45 zapytała mnie, czemu dzisiaj nie byłem na rowerze???? :):):)
No i co miałem jej odpowiedzieć, •• że już mam w nogach 127 km tylko, po co, niech pomału się rozbudzi to później jej powiem :):)
Pozdrawiam.
...
Szacowaliśmy z Krisem że będziemy jechać między 27-29 km/h ,bo po ostatniej naszej szybkiej trasce pare dni dochodziliśmy do siebie :)
Ale jak to zawsze bywa z planów gówno wyszło :)
Spotkaliśmy się tradycyjnie na Moście Długim o godz. 8.00
Dzisiejszy skład to : jurektc,Kris,Gadbagienny i niestety nie pamiętam imienia kolegi Gada za co przepraszam kolegę.
Kolega pocisną z nami do Gryfina a później jego plan troszkę rozjechał się z naszym.W centrum Gryfina się pożegnaliśmy i pojechał właściwie to nie wiem gdzie :)
A my no właśnie my pomknęliśmy dalej .
Jeszcze do Schwedt jakoś mniej więcej trzymaliśmy tempo Chocz i należałoby dodać takie małe 2-3 km do planów ale w drodze powrotnej poszliśmy na całość.
Z Schwedt do Gartz licznik się zagotował ;) żeby przeliczyć dane w nie całe 50 min :) Zresztą później wcale nie było wolniej. Gadbagienny znów pokazał klase.Utrzymanie dla niego tempa 36 km/h przez wiele kilometrów naprawdę to żaden problem.co innego z nami.:)
Chocz dzisiaj najgorzej z nami nie było ;)
Podsumowując, traska zleciała przyzwoicie szybko :) flaki wyprute nogi jak kołki. Dobrze, że nie mam półmroczności jasnej to przynajmniej pamiętam, że byłem dzisiaj w Schwedt :):)
Zresztą prawdę mówiąc prócz koła prowadzącego i tak nie wiele więcej pamiętam.
A najbardziej rozbroiła mnie dzisiaj córka. Bo gdy tak siedziałem i pisałem ten wpis a była godzina 12, 45 zapytała mnie, czemu dzisiaj nie byłem na rowerze???? :):):)
No i co miałem jej odpowiedzieć, •• że już mam w nogach 127 km tylko, po co, niech pomału się rozbudzi to później jej powiem :):)
Pozdrawiam.
...
- DST 127.19km
- Czas 04:09
- VAVG 30.65km/h
- VMAX 49.52km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Podziwiam za taki dystans i taką średnią na emtebetach ;]
Pozdrawiam. sikor4fun-remove - 13:24 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj
Pozdrawiam. sikor4fun-remove - 13:24 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj
Szacunek dla całej ekipy, średnia zabójcza, sam zrobiłem 189 km ze średnią 25 km/h z czego 9-10 km na nieutwardzonej drodze(dolina chochołowska) i przewyższenie całkowite ok 2200 m. Byłem z tego dumny ale strach pomyśleć ile Wy byście wykręcili. Powodzenia
tlenek - 21:32 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj
fajny filmik :) mroczna muzyczka , zajebiste tempo :) hehe juz teraz wiem dlaczego byles dzis tak ....... y , tnz. zmeczony w pracy ! pozdro dla calego teamu !!! ps, a gdzie jakies fajne foty ???!!!
:):): młody - 19:24 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj
Nie no Panowie szacun :)
A to może zdradzicie co jest najlepszym podkładem muzycznym do szybkiej jazdy :) ? dawkol-d1 - 13:35 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj
A to może zdradzicie co jest najlepszym podkładem muzycznym do szybkiej jazdy :) ? dawkol-d1 - 13:35 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj
Na filmiku Kris poja jakieś specyfiki, zapewne coś w stylu Powerrade'ów, a Gad z termosika dwa łyczki.... ;D
rammzes - 09:00 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj
Sargath, ja się boję patrzeć na ich średnie, jeżeli TO ONI pomyślą o zakupie "szosy"!
Parogodzinne patrzenie się w oponę jest jedną z form medytacji i wcale nie są to żarty, bo polega to na skupieniu umysłu na 1 rzeczy. Taka jazda z pewnością pozwala na oczyszczenie umysłu ze zbędnych myśli. Krótko mówić - jesteście medytującymi robotami! ;))) Misiacz - 18:56 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
Parogodzinne patrzenie się w oponę jest jedną z form medytacji i wcale nie są to żarty, bo polega to na skupieniu umysłu na 1 rzeczy. Taka jazda z pewnością pozwala na oczyszczenie umysłu ze zbędnych myśli. Krótko mówić - jesteście medytującymi robotami! ;))) Misiacz - 18:56 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
sorki, że dopiero teraz komentuję, ale szukałem szczęki pod łózkiem, się jebana schowała jak zobaczyła tą trójeczkę z przodu w avg, muszę pomyśleć szybciej o zakupie szosy :))
sargath - 18:48 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
Po pierwsze .Trzeba było powiedzieć , że Ci brakuje podkładu muzycznego na szybką trasę to byśmy coś wybrali z repertuaru Cannibal Corpse.
Po drugie. Profesjonalne wdzianko :) Dobrze się prezentuje.
Po trzecie. No właśnie ...Kris ma naganę za brak stroju :) klega - 18:19 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
Po drugie. Profesjonalne wdzianko :) Dobrze się prezentuje.
Po trzecie. No właśnie ...Kris ma naganę za brak stroju :) klega - 18:19 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
Brakowało mi paru osób w tej ekipie : Pawłów, Roberta, Bartka i innych, którzy przyjeżdżają. ( przepraszam jeżeli kogoś obraziłem nie wymieniając z imienia )
To moja najszybsza 120 w życiu. Bez Krzyśka i Jurka, którzy zwalniali mając 40/h i czekali na mnie za podjazdami, z którymi sobie słabo radzę, nigdy bym tego tak szybko nie przejechał.
Dzięki. Jarek - 14:37 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
To moja najszybsza 120 w życiu. Bez Krzyśka i Jurka, którzy zwalniali mając 40/h i czekali na mnie za podjazdami, z którymi sobie słabo radzę, nigdy bym tego tak szybko nie przejechał.
Dzięki. Jarek - 14:37 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
a ja sobie w szkole gnije, za wami to bym się nie utrzymał na moim góralu:) muszę poćwiczyć:)
IsmailDelivere - 14:04 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj