Informacje

  • Wszystkie kilometry: 75359.88 km
  • Km w terenie: 2686.53 km (3.56%)
  • Czas na rowerze: 126d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 24.12 km/h
  • Suma w górę: 352578 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jurektc.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:827.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:32:14
Średnia prędkość:25.67 km/h
Maksymalna prędkość:51.50 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:59.09 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 Kategoria Do i z pracy

Do i z pracy

Jak w temacie
  • DST 5.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 kwietnia 2011

Nowe Warpno

Właściwie to dzisiaj nie miałem zamiaru jechać w traskę, ale zostałem do tego sprowokowany :) przez żoneczkę. Bo parę minut po siódmej zapytała mnie, gdzie jadę dzisiaj na rower.A że jechać nie miałem zamiaru to i planu nie miałem. Więc szybko żeby nie zawieść ukochanej powiedziałem że jadę do Nowego Warpna :)
Teraz trzeba było tylko wstać ubrać się i trochę napocić żeby tam dojechać.:)
Za oknem sloneczko pieknie świeciło więc z każdą chwilą chęci do jazdy nabierałem. Obmyśliłem traskę zjadłem sniadanie i ruszyłem w droge.Była godzina 7.40
Na początek (na te spocenie) ruszyłem w Przyjaciół Żołnierza a potem w Warcisława na Warszawo. Górka to nie mała więc trzeba było się napocić mimo że starałem się nie zrywac. Postanowiłem sobie że będzie to jazda turystyczna,więcej focenia niż kręcenia.I właściwie w tym postanowieniu dotrwałem do Głębokiego.







I jeszcze kawałek dalej.
Turystycznie ścieżką rowerową pojechałem do Pilichowa a że ścieżka się tam kończy wjechałem na drogę. Z Pilichowi do Tanowa właściwie jest już wybudowana nowa scieżka ale drogowcy jeszcze jej nie oddali do użytku więc lepiej jechac droga. Wielu kierowcą to się nie podoba bo co rusz trąbia i wymachują łapami :) żeby zjechac im z drogi. Nawet jeden tirowiec chciał mnie zdmuchnąć klaksonem ;)ale mu się nie dałem :):)
Póki co mogą mi naskoczyc :):)
Z Tanowa pojechałem do Dobieszczyna a później 16 kilometrowym odcinkiem specjalnym :) do Nowego Warpna. Nie zrywałem się, wiatr wiał w pysk oszczędzałem siły i eksploatowałem aparat :)
Z Nowego Warpna posłałem kilka mms-ów do kolegów na przebudzenie :) i udałem się do centrum.





Gdzie zrobiłem te i jeszcze kilkanaście innych fotek :) (jakbym był tu pierwszy raz :) )
Zjadłem kanapki i ruszyłem w droge powrotna. Po drodze opuszczony dom zainspirował mnie do jeszcze paru fotek



I już spełniony :) zaczynam się rozkręcac w drodze do domku.
Wiatr chciał mi się przypodobac i wiał w plecy. Co bardzo mnie nakręcało :) a w szczególności moja korbe :). Nawet nie wiem kiedy a już Głębokie mnie przywiatało. Potem jeszcze Ogród Rajski,Niebuszewo i własny domek.:)
  • DST 103.14km
  • Czas 03:55
  • VAVG 26.33km/h
  • VMAX 49.07km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 kwietnia 2011 Kategoria Do i z pracy

Do i z zpracy

Jak w temacie.
  • DST 30.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.22km/h
  • VMAX 47.23km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 kwietnia 2011 Kategoria Najszybsza

Gad jest WIELKI !!!!!!!!!!!

„Szybka traska” tak napisałem na forum dla chętnych do wspólnego kręcenia. Tylko wtedy nie myślałem, że ona będzie naprawdę taka szybka :)
Szacowaliśmy z Krisem że będziemy jechać między 27-29 km/h ,bo po ostatniej naszej szybkiej trasce pare dni dochodziliśmy do siebie :)
Ale jak to zawsze bywa z planów gówno wyszło :)
Spotkaliśmy się tradycyjnie na Moście Długim o godz. 8.00
Dzisiejszy skład to : jurektc,Kris,Gadbagienny i niestety nie pamiętam imienia kolegi Gada za co przepraszam kolegę.
Kolega pocisną z nami do Gryfina a później jego plan troszkę rozjechał się z naszym.W centrum Gryfina się pożegnaliśmy i pojechał właściwie to nie wiem gdzie :)
A my no właśnie my pomknęliśmy dalej .
Jeszcze do Schwedt jakoś mniej więcej trzymaliśmy tempo Chocz i należałoby dodać takie małe 2-3 km do planów ale w drodze powrotnej poszliśmy na całość.
Z Schwedt do Gartz licznik się zagotował ;) żeby przeliczyć dane w nie całe 50 min :) Zresztą później wcale nie było wolniej. Gadbagienny znów pokazał klase.Utrzymanie dla niego tempa 36 km/h przez wiele kilometrów naprawdę to żaden problem.co innego z nami.:)
Chocz dzisiaj najgorzej z nami nie było ;)
Podsumowując, traska zleciała przyzwoicie szybko :) flaki wyprute nogi jak kołki. Dobrze, że nie mam półmroczności jasnej to przynajmniej pamiętam, że byłem dzisiaj w Schwedt :):)
Zresztą prawdę mówiąc prócz koła prowadzącego i tak nie wiele więcej pamiętam.
A najbardziej rozbroiła mnie dzisiaj córka. Bo gdy tak siedziałem i pisałem ten wpis a była godzina 12, 45 zapytała mnie, czemu dzisiaj nie byłem na rowerze???? :):):)
No i co miałem jej odpowiedzieć, •• że już mam w nogach 127 km tylko, po co, niech pomału się rozbudzi to później jej powiem :):)
Pozdrawiam.



...
  • DST 127.19km
  • Czas 04:09
  • VAVG 30.65km/h
  • VMAX 49.52km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Author
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl