Informacje

  • Wszystkie kilometry: 75359.88 km
  • Km w terenie: 2686.53 km (3.56%)
  • Czas na rowerze: 126d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 24.12 km/h
  • Suma w górę: 352578 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jurektc.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 5 czerwca 2015 Kategoria 300

Trasa nr 85

Żeby było jasne od początku,to był pomysł Gadzika :)
O 4:00 rano spotkalismy sie na moście długim.Gadzik od razu oznajmił a raczej zapytał czy chodziłem kiedys do szkoły a że chodziłem :) zapytał czy rozumiem co to jest 2 i 3 razem (23) pokiwałem na co on tyle bedziemy własnie jechać i ni grama więcej. Po czym wsiadł na rower i pognaliśmy 30km/h :) hehehehehehehe
Na początku temperatura była znośna coś około 11 stopni ale nim dojechaliśmy do Goleniowa obniżyła sie do 3,4 stopnia. Łapska zmarzły jak tralala :) dopiero około 7 zaczeło sie poprawiać.
Jechało sie wysmienicie,miałem dobry dzień noga podawała aż chciało się podkręcać tempo.Tylko że Gadzik trzymał reke na pulsie.Może to i dobrze bo pierun wie czy bysmy dojechali do domku :)


To chyba scieżka z Połczynu do Czaplinka ale Gadzior nie lubi ścieżek i omija je szerokim łukiem.::)

Ten wyżej ma fajowe kolanówki :)
6km przed Czaplinkiem wskoczyliśmy na rybkę do Romka tylko szkoda że rybka została przesmażona na wiór :( była tylko skóra i ości!! ale i tak wpałaszowaliśmy :)



Taki to był posiłek że nim dojechałem do Czaplinka tak siarczyscie zgłodniałem że zacząłem słabnąć.Więc wskoczyłem do Orlenu na XXL i od razu poczułem moc :)
Za traske Jareczkowi należy sie 5 z+ piękne tereny i do tego mocno pomarszczone.Pokonywaliśmy je dość płynnie bez większego problem.
Na ostatnich 20 km zdechła mi nowa sigma :( może to tylko bateria w czujniku jeszcze nie sprawdziłem. Ale nawet gdyby, to wytrzymała tylko ze 3 miechy:( a więc lipa.
Teraz czas na zasłuzony browarek.
Aaaa bym zapomniał .
Wczoraj turlałem sie po bagnach między zmijami i kleszczami jak to pisała Ulka :) ale tam najwięcej to było żab Uleńko :)
A tu dzisiaj jadowita żaba chyba nas wołała :)
chyba nas sledzi :)



  • DST 330.00km
  • Czas 12:34
  • VAVG 26.26km/h
  • VMAX 47.16km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 165 ( 93%)
  • HRavg 113 ( 64%)
  • Kalorie 7867kcal
  • Podjazdy 896m
  • Sprzęt Hasa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Fajna wyprawa, bardzo lubię tamte tereny. Coś mała ta rybka, co to było ciernik :)?
Jarro
- 08:10 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj
Pięknie!!!! :))) Gratuluję :))))))
Ja byłam dwukrotnie w Połczynie. To cudowne miejsce, moje klimaty. A ścieżką do Złocieńca śmigałam kilka razy - w pojedynkę i z koleżanką Basią :)
Basik
- 04:58 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj
Niebotyczny wyczyn - moje uznanie. Świetnie wytrenowani sportowcy na świetnie przygotowanych rowerach.
jotwu
- 05:21 sobota, 6 czerwca 2015 | linkuj
jeju , jaki musicie miec dobry słuch , ze usłyszeliscie zabke Ule ! ....przy takim tempie ! Gratuluje dystansu i jak zwykle podziw ! :P
tunislawa
- 20:03 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl