Wtorek, 27 czerwca 2017
Trasa nr 111
Po pracy inaczej :D
- DST 16.50km
- Teren 3.00km
- Czas 00:38
- VAVG 26.05km/h
- VMAX 50.70km/h
- Temperatura 20.5°C
- Kalorie 665kcal
- Podjazdy 176m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 czerwca 2017
Trasa nr 110
A miałem dzisiaj nie wychodzić z domku.Ale jak słoneczko zaczęło przebijać się przez chmurki postanowiłem zaryzykować i coś wykręcić.
Spodobała mi się wczorajsza jazda więc postanowiłem ją dzisiaj powtórzyć :D
Z tym że dzisiaj zmoczył mnie deszczyk.
W Pilichowie spotkałem Andrzejka i Przemka i za ich namową podjechałem na tor kolarski popatrzeć na zawody.
Spodobała mi się wczorajsza jazda więc postanowiłem ją dzisiaj powtórzyć :D
Z tym że dzisiaj zmoczył mnie deszczyk.
W Pilichowie spotkałem Andrzejka i Przemka i za ich namową podjechałem na tor kolarski popatrzeć na zawody.
- DST 44.47km
- Teren 35.00km
- Czas 02:07
- VAVG 21.01km/h
- VMAX 36.80km/h
- Temperatura 20.2°C
- HRmax 166 ( 94%)
- HRavg 130 ( 73%)
- Kalorie 772kcal
- Podjazdy 473m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 czerwca 2017
Trasa nr 109
Miałem skoczyć do NW ale, no właśnie ostatnio nie za bardzo mi się chce pedałować :( nawet i tam leń nie pozwolił mi podjechać.
Pomyślałem sobie pokręcę się po okolicy i tak też zrobiłem. Przy okazji zaliczyłem pare lokalnych wzniesień i terenu.
Pomyślałem sobie pokręcę się po okolicy i tak też zrobiłem. Przy okazji zaliczyłem pare lokalnych wzniesień i terenu.
- DST 63.22km
- Teren 23.00km
- Czas 02:53
- VAVG 21.93km/h
- VMAX 57.80km/h
- Temperatura 17.9°C
- HRmax 170 ( 96%)
- HRavg 138 ( 78%)
- Kalorie 1066kcal
- Podjazdy 785m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 czerwca 2017
Trasa nr 108
DPD
- DST 22.00km
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 czerwca 2017
Kategoria Police
Trasa nr 107
PD
Ciężko się jechało.Prawie całą traskę wiało w ryjka :D
Ciężko się jechało.Prawie całą traskę wiało w ryjka :D
- DST 34.40km
- Teren 3.00km
- Czas 01:14
- VAVG 27.89km/h
- VMAX 41.60km/h
- Temperatura 22.9°C
- Kalorie 1283kcal
- Podjazdy 208m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa nr 106
Z braciukiem do NW.
Spotkaliśmy wracającego z NW Gadzika.:D
- DST 91.45km
- Czas 03:09
- VAVG 29.03km/h
- VMAX 57.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 166 ( 94%)
- HRavg 123 ( 69%)
- Kalorie 1065kcal
- Podjazdy 337m
- Sprzęt Hasa
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa nr 105
Po namowie brata skoczyliśmy do Eggesin troszkę się rozerwać :D
Równe tempo tam a z powrotem ciut szybciej :D
Równe tempo tam a z powrotem ciut szybciej :D
- DST 105.60km
- Czas 03:24
- VAVG 31.06km/h
- VMAX 64.40km/h
- Temperatura 20.9°C
- HRmax 176 (100%)
- HRavg 135 ( 76%)
- Kalorie 1336kcal
- Podjazdy 357m
- Sprzęt Hasa
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 czerwca 2017
Trasa nr 104
DPD
- DST 15.00km
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 czerwca 2017
Kategoria Police
Trasa nr 103
PD
- DST 34.70km
- Teren 3.00km
- Czas 01:20
- VAVG 26.03km/h
- VMAX 44.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1275kcal
- Podjazdy 224m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 czerwca 2017
Trasa nr 102
Czas względem ubiegłego roku poprawiony o 32 min a miejsce gorsze o 3 pozycje. Ostatecznie pozycja nr 8
Teraz co do trasy.
Początek ostry aż do 69 km.Jechałem w szpicy ( nie licząc oczywiście Grześka, bo on poleciał jak strzała od startu)
Byłem za bardzo optymista i życie skarciło mnie przeokropnymi skurczami. Dwie łydki i w dwa łuda taki miałem bilans :( nie było mowy o jeździe.Podbiegałem z rowerem albo szedłem. Serce bolało jak 6 koksów mnie w tym czasie wyprzedziło. W lepszych momentach kilka kilometrów lekkiej jazdy i znów spacerek. Od 80 km łuda puściły ale z łydkami musiałem uważać. Co rusz gula pełzała po mięśniu :) Ale i z tym sobie jakoś poradziłem. Jazdy na maksa już nie było ale i tak 3 dorwałem :)
W Nowogardzie totalnie pokręcony szlak. Ułamek sekundy i bym wylądował w kanale wodnym :)
Przeciąłem główną drogę i wpadłem na szutr patrze w navi jest ok więc dzida. Po chwili szutr się skończył zaczęła się trawa,mysle sobie co jest grane ale nic dalej dzida nagle zaczęła się taka metrowa trawa ja patrze a za nia dosłownie metr kanał wodny.Nie było czasu na hamowanie.Zaliczyłem kontrolowaną glebę :)
Z tego co mi Jarek opowiadał tez się naciął w tym miejscu :D i kilku innych tez :)
Wróciłem do szlaku spotkałem kolejnych pięciu zawodników rozpaczliwie szukających sladu.Pokreciliśmy się trochę tam i z powrotem Az w końcu jakiś miejscowy przemówił ludzkim głosem i powiedział ,'kilku pojechało w tamta stronę". Byliśmy uratowani :D
Dalej to już tylko walka z kilometrami błotem i piachem.
Jestem okrutnie wymęczony wręcz wycieńczony.Nogi bolą że aż miło :D ale szczęśliwy że mała bania :D
Z ostatniej chwili w M5 pozycja 1 !!!!! :D:D:D:D:
Teraz co do trasy.
Początek ostry aż do 69 km.Jechałem w szpicy ( nie licząc oczywiście Grześka, bo on poleciał jak strzała od startu)
Byłem za bardzo optymista i życie skarciło mnie przeokropnymi skurczami. Dwie łydki i w dwa łuda taki miałem bilans :( nie było mowy o jeździe.Podbiegałem z rowerem albo szedłem. Serce bolało jak 6 koksów mnie w tym czasie wyprzedziło. W lepszych momentach kilka kilometrów lekkiej jazdy i znów spacerek. Od 80 km łuda puściły ale z łydkami musiałem uważać. Co rusz gula pełzała po mięśniu :) Ale i z tym sobie jakoś poradziłem. Jazdy na maksa już nie było ale i tak 3 dorwałem :)
W Nowogardzie totalnie pokręcony szlak. Ułamek sekundy i bym wylądował w kanale wodnym :)
Przeciąłem główną drogę i wpadłem na szutr patrze w navi jest ok więc dzida. Po chwili szutr się skończył zaczęła się trawa,mysle sobie co jest grane ale nic dalej dzida nagle zaczęła się taka metrowa trawa ja patrze a za nia dosłownie metr kanał wodny.Nie było czasu na hamowanie.Zaliczyłem kontrolowaną glebę :)
Z tego co mi Jarek opowiadał tez się naciął w tym miejscu :D i kilku innych tez :)
Wróciłem do szlaku spotkałem kolejnych pięciu zawodników rozpaczliwie szukających sladu.Pokreciliśmy się trochę tam i z powrotem Az w końcu jakiś miejscowy przemówił ludzkim głosem i powiedział ,'kilku pojechało w tamta stronę". Byliśmy uratowani :D
Dalej to już tylko walka z kilometrami błotem i piachem.
Jestem okrutnie wymęczony wręcz wycieńczony.Nogi bolą że aż miło :D ale szczęśliwy że mała bania :D
Z ostatniej chwili w M5 pozycja 1 !!!!! :D:D:D:D:
- DST 162.40km
- Teren 110.00km
- Czas 07:25
- VAVG 21.90km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 184 (104%)
- HRavg 148 ( 84%)
- Kalorie 5614kcal
- Podjazdy 714m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze