Sobota, 10 czerwca 2017
Trasa nr 102
Czas względem ubiegłego roku poprawiony o 32 min a miejsce gorsze o 3 pozycje. Ostatecznie pozycja nr 8
Teraz co do trasy.
Początek ostry aż do 69 km.Jechałem w szpicy ( nie licząc oczywiście Grześka, bo on poleciał jak strzała od startu)
Byłem za bardzo optymista i życie skarciło mnie przeokropnymi skurczami. Dwie łydki i w dwa łuda taki miałem bilans :( nie było mowy o jeździe.Podbiegałem z rowerem albo szedłem. Serce bolało jak 6 koksów mnie w tym czasie wyprzedziło. W lepszych momentach kilka kilometrów lekkiej jazdy i znów spacerek. Od 80 km łuda puściły ale z łydkami musiałem uważać. Co rusz gula pełzała po mięśniu :) Ale i z tym sobie jakoś poradziłem. Jazdy na maksa już nie było ale i tak 3 dorwałem :)
W Nowogardzie totalnie pokręcony szlak. Ułamek sekundy i bym wylądował w kanale wodnym :)
Przeciąłem główną drogę i wpadłem na szutr patrze w navi jest ok więc dzida. Po chwili szutr się skończył zaczęła się trawa,mysle sobie co jest grane ale nic dalej dzida nagle zaczęła się taka metrowa trawa ja patrze a za nia dosłownie metr kanał wodny.Nie było czasu na hamowanie.Zaliczyłem kontrolowaną glebę :)
Z tego co mi Jarek opowiadał tez się naciął w tym miejscu :D i kilku innych tez :)
Wróciłem do szlaku spotkałem kolejnych pięciu zawodników rozpaczliwie szukających sladu.Pokreciliśmy się trochę tam i z powrotem Az w końcu jakiś miejscowy przemówił ludzkim głosem i powiedział ,'kilku pojechało w tamta stronę". Byliśmy uratowani :D
Dalej to już tylko walka z kilometrami błotem i piachem.
Jestem okrutnie wymęczony wręcz wycieńczony.Nogi bolą że aż miło :D ale szczęśliwy że mała bania :D
Z ostatniej chwili w M5 pozycja 1 !!!!! :D:D:D:D:
Teraz co do trasy.
Początek ostry aż do 69 km.Jechałem w szpicy ( nie licząc oczywiście Grześka, bo on poleciał jak strzała od startu)
Byłem za bardzo optymista i życie skarciło mnie przeokropnymi skurczami. Dwie łydki i w dwa łuda taki miałem bilans :( nie było mowy o jeździe.Podbiegałem z rowerem albo szedłem. Serce bolało jak 6 koksów mnie w tym czasie wyprzedziło. W lepszych momentach kilka kilometrów lekkiej jazdy i znów spacerek. Od 80 km łuda puściły ale z łydkami musiałem uważać. Co rusz gula pełzała po mięśniu :) Ale i z tym sobie jakoś poradziłem. Jazdy na maksa już nie było ale i tak 3 dorwałem :)
W Nowogardzie totalnie pokręcony szlak. Ułamek sekundy i bym wylądował w kanale wodnym :)
Przeciąłem główną drogę i wpadłem na szutr patrze w navi jest ok więc dzida. Po chwili szutr się skończył zaczęła się trawa,mysle sobie co jest grane ale nic dalej dzida nagle zaczęła się taka metrowa trawa ja patrze a za nia dosłownie metr kanał wodny.Nie było czasu na hamowanie.Zaliczyłem kontrolowaną glebę :)
Z tego co mi Jarek opowiadał tez się naciął w tym miejscu :D i kilku innych tez :)
Wróciłem do szlaku spotkałem kolejnych pięciu zawodników rozpaczliwie szukających sladu.Pokreciliśmy się trochę tam i z powrotem Az w końcu jakiś miejscowy przemówił ludzkim głosem i powiedział ,'kilku pojechało w tamta stronę". Byliśmy uratowani :D
Dalej to już tylko walka z kilometrami błotem i piachem.
Jestem okrutnie wymęczony wręcz wycieńczony.Nogi bolą że aż miło :D ale szczęśliwy że mała bania :D
Z ostatniej chwili w M5 pozycja 1 !!!!! :D:D:D:D:
- DST 162.40km
- Teren 110.00km
- Czas 07:25
- VAVG 21.90km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 184 (104%)
- HRavg 148 ( 84%)
- Kalorie 5614kcal
- Podjazdy 714m
- Sprzęt KROSSIK
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Moje uznanie za wynik i opis przebiegu jazdy. Nie miejsce się liczy ale znacznie lepszy czas jazdy.
jotwu - 06:27 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj
moja wyobraźnia nie obejmuje tego jak biegacze radzą z czymś takim ?
graty za pudło. zgryźliwy - 16:13 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj
graty za pudło. zgryźliwy - 16:13 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj
UWAGA, UWAGA
Z OSTATNIEJ CHWILI MAMY MISTRZA!!!!!!
no no braciuk ze będzie dobrze wiedziałem , ale a tak dobrze !!!!:))))
Jeszcze raz gratuluje marekburdzy - 10:08 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj
Z OSTATNIEJ CHWILI MAMY MISTRZA!!!!!!
no no braciuk ze będzie dobrze wiedziałem , ale a tak dobrze !!!!:))))
Jeszcze raz gratuluje marekburdzy - 10:08 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj
Braciuk szczere gratulacje
Wiedziałem źe poprawisz czas z tamtego roku :))) jesteś mocny
Tylko brakuje zdjęć
SZACUN !!! marekburdzy - 08:37 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj
Komentuj
Wiedziałem źe poprawisz czas z tamtego roku :))) jesteś mocny
Tylko brakuje zdjęć
SZACUN !!! marekburdzy - 08:37 sobota, 10 czerwca 2017 | linkuj