Niedziela, 27 stycznia 2013
Trasa nr 6
Planista Gadzik zaproponował dzisiaj Kołbaskowo. Miał chyba chęć na cos większego ale pogoda pomieszała mu w planach. Powiedział zreszta że reszte kierunków w póżniejszym czasie zaliczymy.
Droga była częściowo odśnieżona zarówno po naszej jak i po sąsiadów stronie.Jak widać niedziela wpłyneła relaksująco na służby drogowe.
Za to słoneczko pomało wychylało sie za chmur co oznacza chyba wiosne hehehe.
albo że bedzie jeszcze zimno heheheh
Przyjemnie sie jechało choć na tych bardziej zaśnieżonych drogach miałem troszkę stracha żeby nie zaliczyc gleby. Na wysokości Nadrensee napotkaliśmy potrąconą sarne która biedna próbował podnieść się ale z mizernym skutkiem.Gdy podjechaliśmy do niej biedna patrzała nam prosto w oczy jakby prosiała nas o pomoc.Nie było pomysłu co zrobić więc się zabraliśmy i pojechaliśmy dalej.
Sprzęt dzisiaj dostał troszkę po zaworkach ale w domku doprowadzi się go do porządku.
Najgorzej że przemokły mi buty i to jak na gore-texowe stanowczo za mocno.Jetem zawiedziony tak drogim obuwiem.
- DST 73.18km
- Czas 03:17
- VAVG 22.29km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura -4.8°C
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
mogliście w pierwszej wsi gdzieś komuś powiedzieć o tej sarence .....aż mnie serce boli .....
tunislawa - 12:18 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj