Wtorek, 11 lipca 2017
121
Pokręcić sie po okolicy.
Prawie spokojna traska z jednym zgrzytem.
Z 5 km przed Dobieszczynem z naprzeciwka zasuwał tir z wycinką.Droga jest wąska więc mknął środkiem drogi.Miał z pół metra luzu z prawej i lewej strony. Zwolniłem i patrze na gościa co wyprawia i w ostatniej chwili spierdzieliłem w krzaki. Normalnie kuta... posrany by mnie rozjechał gdybym nie zjechał w zarośla. Nie zrobił żadnego manewru a przecież miał pobocze z prawej strony i nawet nie zwolnił. Pociął jakby mnie tam nie było. A niech sobie noge złamie jak bedzie wychodził z tej swojej wielkiej budy!!!!!!!
- DST 93.53km
- Czas 03:01
- VAVG 31.00km/h
- VMAX 52.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 166 ( 94%)
- HRavg 138 ( 78%)
- Kalorie 1156kcal
- Podjazdy 324m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ładnie pojechałeś:)
A co do tego głąba z tira to poprostu brak słów trzeba cały czas być czujnym marekburdzy - 15:05 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
A co do tego głąba z tira to poprostu brak słów trzeba cały czas być czujnym marekburdzy - 15:05 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
Patrzę na dane liczbowe wycieczki i nie dziwię się, że wycieczkę zakwalifikowałeś do opcji kolarstwo. Zachowanie części kierowców wobec rowerzystów bywa skandaliczne. Szczęście, że wykaraskałeś się z tej niebezpiecznej sytuacji.
jotwu - 14:59 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
Do NW już się nie chciało ? za daleko było ? hi hi ;) a co do kierowcy to pewno był pod wpływem !
jotka - 12:22 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
Komentuj