Sobota, 4 marca 2017
Kategoria 300
Trasa nr 37
Ciężka trasa bo mocno pofałdowana i do tego ten wiatr!!! masakra!!
Gadzik dzielnie prowadził całą drogę a ja niczym wsza trzymałem się jego ogona.Kużwa gośc jest w wybornej formie !!!
Można by napisać Gad jak za dawnych lat , Powrót Gada czy Reaktywacja Vel zgryźliwego czy też Nadzieja Szczecińskiego kolarstwa powraca :) hehehe
Dzieki Jareczku za plecy :)
A tobie braciszku to nie wiem czy dziękować czy też opierdzielić za namówienie mnie na taką masakrę. :)
Gadzik dzielnie prowadził całą drogę a ja niczym wsza trzymałem się jego ogona.Kużwa gośc jest w wybornej formie !!!
Można by napisać Gad jak za dawnych lat , Powrót Gada czy Reaktywacja Vel zgryźliwego czy też Nadzieja Szczecińskiego kolarstwa powraca :) hehehe
Dzieki Jareczku za plecy :)
A tobie braciszku to nie wiem czy dziękować czy też opierdzielić za namówienie mnie na taką masakrę. :)
- DST 301.33km
- Czas 11:47
- VAVG 25.57km/h
- VMAX 48.40km/h
- Temperatura 10.7°C
- HRmax 154 ( 87%)
- HRavg 124 ( 70%)
- Kalorie 3412kcal
- Podjazdy 1151m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No cóż, ja jestem tylko normalnym turystą, który w żółwim tempie przemierza pobliskie okolice na zwykłym. trekkingowym rowerze z sakwami i ani mu w głowie tak fantastyczne dystanse, bo ani te możliwości, ani sprzęt ale tym większy podziw dla takich sportowych, może koksiarskich ( co by to nie miało znaczyć) wyczynów. Nie wiem czy najdłuższy etap choćby w Tour de France może liczyć 300 km. Chapeau bas !
jotwu - 07:40 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Wielkie gratulacje PANOWIE daliście czadu
Szkoda źe nie mogłem pojechać z wami marekburdzy - 07:04 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Szkoda źe nie mogłem pojechać z wami marekburdzy - 07:04 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
chyba zmęczony jesteś bo miałem być obsmarowany, a tu jakieś lukry niezgodne z prawdą, gdyż za schwedt zaliczyłem klasyczny zgon - no ale fajnie było się przejechać.
zgryźliwy - 18:07 sobota, 4 marca 2017 | linkuj
Komentuj