Sobota, 18 czerwca 2016
Trasa nr 131
Wybiła godzina startu 147 ultramaratonu Szczecin-Kołobrzeg.
Tuz przed startem wpadła Ulka Żabczyńska :) pogadać o tym i o tamtym. I przez te gadanie cały przód peletonu mi zwiał :)
Az do basenu górniczego goniłem czoło a i tak czołówka mi gdzieś uciekła:)
Pod Dąbiem zrobiło się już rzadziutko a pod Wielgowem zastanawiałem się gdzie są zawodnicy :) przed sobą nie widziałem nikogo za mną tez było pusto.Pomyslałem sobie że jadę ostatni :) i musze jeszcze przyspieszyc i dogonić choćby jednego człeka.
Droga wyrąbiście masakrycznie ciężka. Kałuże kilku metrowe a może i większe.Głębokie do osi koła dookoła maż kamienie i gałęzie.
Strach zagląda w oczy no bo weż najedz w takiej kałuży na kamulca gleba murowana a ja słabo pływam :) w miejscach piaszczystych piach zamienił się w pływające błoto które niczym klej spowalniało jazdę.
Do 140 km walczyłem tylko ze sobą cała drogę jechałem sam. Ale i ta walka się opłacał bo właśnie na tym 140 km dopadłem dwóch maruderów lekko już zmęczonych :) poturlałem się z nimi z 10 km a póżniej pomyślałem sobie trzeba przyspieszyć no i chłopaki zostali :)
Jeszcze nim dopadłem chłopaków zaliczyłem ostatni punkt kontrolny.Pytam się ilu było przede mną na co uzyskuje odpowiedz że jestem szósty. A więc gdy wyprzedziłem tych dwóch a mnie nikt nie wyprzedził to powinienem być czwarty a na oficjalnym protokole jestem piąty :( dziwne. Ale tak naprawdę nic to nie zmieniło bo i tak jestem mega szczęśliwy.
A więc Open pozycja 5 a M40 pozycja 3
Tuz przed startem wpadła Ulka Żabczyńska :) pogadać o tym i o tamtym. I przez te gadanie cały przód peletonu mi zwiał :)
Az do basenu górniczego goniłem czoło a i tak czołówka mi gdzieś uciekła:)
Pod Dąbiem zrobiło się już rzadziutko a pod Wielgowem zastanawiałem się gdzie są zawodnicy :) przed sobą nie widziałem nikogo za mną tez było pusto.Pomyslałem sobie że jadę ostatni :) i musze jeszcze przyspieszyc i dogonić choćby jednego człeka.
Droga wyrąbiście masakrycznie ciężka. Kałuże kilku metrowe a może i większe.Głębokie do osi koła dookoła maż kamienie i gałęzie.
Strach zagląda w oczy no bo weż najedz w takiej kałuży na kamulca gleba murowana a ja słabo pływam :) w miejscach piaszczystych piach zamienił się w pływające błoto które niczym klej spowalniało jazdę.
Do 140 km walczyłem tylko ze sobą cała drogę jechałem sam. Ale i ta walka się opłacał bo właśnie na tym 140 km dopadłem dwóch maruderów lekko już zmęczonych :) poturlałem się z nimi z 10 km a póżniej pomyślałem sobie trzeba przyspieszyć no i chłopaki zostali :)
Jeszcze nim dopadłem chłopaków zaliczyłem ostatni punkt kontrolny.Pytam się ilu było przede mną na co uzyskuje odpowiedz że jestem szósty. A więc gdy wyprzedziłem tych dwóch a mnie nikt nie wyprzedził to powinienem być czwarty a na oficjalnym protokole jestem piąty :( dziwne. Ale tak naprawdę nic to nie zmieniło bo i tak jestem mega szczęśliwy.
A więc Open pozycja 5 a M40 pozycja 3
- DST 164.30km
- Teren 125.00km
- Czas 08:07
- VAVG 20.24km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 166 ( 94%)
- HRavg 144 ( 81%)
- Kalorie 2440kcal
- Podjazdy 672m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Gratuluję! :) Ja także jestem dumna z wirtualnego znajomego :)
Basik - 20:40 środa, 22 czerwca 2016 | linkuj
Super ta trasa, rewelacja!
Spotkanie stravuli... No, no. To to w ogóle jest możliwe? ;))) michuss - 20:19 wtorek, 21 czerwca 2016 | linkuj
Spotkanie stravuli... No, no. To to w ogóle jest możliwe? ;))) michuss - 20:19 wtorek, 21 czerwca 2016 | linkuj
Gratki od brata, Tuni , więc i ja się do nich przyłączam. Chapeau bas ! Po stokroć
jotwu - 06:20 poniedziałek, 20 czerwca 2016 | linkuj
Ciszę sie ze mogłem Ci pomóc
Ale kopytko masz przednie marekburdzy - 09:01 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj
Ale kopytko masz przednie marekburdzy - 09:01 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj
Braciszku dałeś czadu jesteś duźy
Nie będę słodził bo zgłupiejesz ale naprawde jestem z ciebie dumny mega dumny marekburdzy - 05:45 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj
Nie będę słodził bo zgłupiejesz ale naprawde jestem z ciebie dumny mega dumny marekburdzy - 05:45 niedziela, 19 czerwca 2016 | linkuj
Gratuluję doskonałego występu i spotkania z Ulą :-) Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało, bo w dzień strach to jechać, co dopiero w nocy...
leszczyk - 17:26 sobota, 18 czerwca 2016 | linkuj
Komentuj