Sobota, 12 marca 2016
Trasa nr 59
Masakrycznie ciężko dzisiaj się jechało. Tętno od wyjścia z domu wysokie stanowczo za wysokie.
Nagrodą było dzisiaj spotkanie na głębokim Gadzika "Turystę"
Nagrodą było dzisiaj spotkanie na głębokim Gadzika "Turystę"
- DST 87.30km
- Czas 03:14
- VAVG 27.00km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 4.0°C
- HRmax 171 ( 97%)
- HRavg 148 ( 84%)
- Kalorie 1519kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Średnia, jak marzenie :) Może i mi się w końcu uda coś ukręcić, gdy wiatr złagodnieje.
Basik - 18:56 niedziela, 13 marca 2016 | linkuj
nick mi się nie wpisał, to byłam ja, a raczej wspomnienie po mnie. :D
zdechła ropucha - 09:24 niedziela, 13 marca 2016 | linkuj
Słonko, temperatury niskie, wiatr zimny, a Ty się pchasz prosto w jego ramiona i dziwujesz się, że Ci ciężko. No ciężko, inaczej być nie mogło, a tętno jakbyś po jakiś górach jeździł. ;) U mnie tętno też szaleje, nawet na płaskim wręcz niebotyczne. Zmęczenie wczesnowiosenne, trzeba jakoś przetrwać, bo ciepło zrobi się dopiero ... w czerwcu. :D
Gość - 09:23 niedziela, 13 marca 2016 | linkuj
Masakrycznie sie jechalo a srednia jak na szosie dobre
Stanowczo za szybko dla mnie marekburdzy - 12:12 sobota, 12 marca 2016 | linkuj
Komentuj
Stanowczo za szybko dla mnie marekburdzy - 12:12 sobota, 12 marca 2016 | linkuj