Środa, 24 lutego 2016
Trasa nr 37 Powrót do żywych
Jak w tytule :) po dwóch tygodniach walki z choróbskiem stanąłem na nogach.
Ale żeby nie było za wesoło musiało coś się wydarzyć :)
Na ostatnim wypadzie padł mi lewy pedał wydawało mi się że go naprawiłem :) ale jak zycie pokazało po paru kilometrach na wysokości kąpieliska Arkonki znów mi się zablokował. Dobrze że na Arkońskiej powstał nowy warsztat rowerowy bo dzięki temu nie miałem za daleko do serwisu :)
Gość nie miał czasu żeby naprawić na miejscu ale dał jakąś starą 520 dzięki czemu mogłem dokończyć traskę :)
Jutro jadę odebrać pedałek :) i mam nadzieje że posłuży ciut dłużej niż po mojej naprawie.:)
Ale żeby nie było za wesoło musiało coś się wydarzyć :)
Na ostatnim wypadzie padł mi lewy pedał wydawało mi się że go naprawiłem :) ale jak zycie pokazało po paru kilometrach na wysokości kąpieliska Arkonki znów mi się zablokował. Dobrze że na Arkońskiej powstał nowy warsztat rowerowy bo dzięki temu nie miałem za daleko do serwisu :)
Gość nie miał czasu żeby naprawić na miejscu ale dał jakąś starą 520 dzięki czemu mogłem dokończyć traskę :)
Jutro jadę odebrać pedałek :) i mam nadzieje że posłuży ciut dłużej niż po mojej naprawie.:)
- DST 40.14km
- Teren 2.00km
- Czas 01:33
- VAVG 25.90km/h
- VMAX 44.60km/h
- Temperatura 6.7°C
- Kalorie 1487kcal
- Podjazdy 285m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widze chorobsko nic formie nie zrobilo
Srednia pozazdroscic
Fajnie ze znowu smigasz :)
Aby do niedzieli marekburdzy - 04:40 czwartek, 25 lutego 2016 | linkuj
Komentuj
Srednia pozazdroscic
Fajnie ze znowu smigasz :)
Aby do niedzieli marekburdzy - 04:40 czwartek, 25 lutego 2016 | linkuj