Niedziela, 20 grudnia 2015
Trasa nr 180
W końcu Gadzik doznał grudniowego przebudzenia :)
Była okazja razem pokręcić i pogadać. O 8:30 podjechał do mnie braciszek i razem udaliśmy się na spotkanie z Gadzikiem. Plan na traskę był u Gadzika w głowie i to on nadawał tempo i kierunek tej wycieczki. Podejrzewaliśmy z Markiem że będzie dużo błota i się nie myliliśmy :) Trzy kilometry wedrowaliśmy w starym pradawny lesie :) :)
Super magiczne miejsce pod samym nosem.
A tu cieniaki prowadzą rowery :)
Co chłopaki patrzycie jak stary wam odjeżdża :) co ?? :)
Była okazja razem pokręcić i pogadać. O 8:30 podjechał do mnie braciszek i razem udaliśmy się na spotkanie z Gadzikiem. Plan na traskę był u Gadzika w głowie i to on nadawał tempo i kierunek tej wycieczki. Podejrzewaliśmy z Markiem że będzie dużo błota i się nie myliliśmy :) Trzy kilometry wedrowaliśmy w starym pradawny lesie :) :)
Super magiczne miejsce pod samym nosem.
A tu cieniaki prowadzą rowery :)
Co chłopaki patrzycie jak stary wam odjeżdża :) co ?? :)
- DST 69.10km
- Czas 03:38
- VAVG 19.02km/h
- VMAX 46.40km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 187 (106%)
- HRavg 118 ( 67%)
- Kalorie 1154kcal
- Podjazdy 490m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wprost trudno uwierzyć, że w drugiej połowie grudnia na przyjacielską wycieczkę na rowerze można wybrać tak straszną trasę ale jak widać lubicie takie wyzwania. Gratulacje także za zdjęcia.
jotwu - 07:15 wtorek, 22 grudnia 2015 | linkuj
Przygody, jak na Harpaganie :)
Fajnie Was ZNOWU razem widzieć :) Basik - 22:02 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj
Komentuj
Fajnie Was ZNOWU razem widzieć :) Basik - 22:02 niedziela, 20 grudnia 2015 | linkuj