Trasa nr 125
Jak za dawnych dobrych czasów MOst Długi godz 5:00 zjawia sie Adrian Gadzik i ja.
Plan mało skomplikowany po prostu dojechac do Koszalina.Zakładane tempo to srednia wycieczkowa 17 !!
A więc bez pośpiechu pokonujemy swoje kilometry.Po drodze ubieramy się i rozbieramy nie zliczoną ilość razy ze względu na dość mocne mżawki.Do tego robimy częste postoje.Nic na siłę przecież jesteśmy na wycieczce :)
Od Dziwnówka morze na wyciągnięcie reki super widoki czas miło leci.Z mego kręcenia i żonce skapły sie cztery magnesiki :)
Przerw było ...........!!!! pipiPI PI PI..... :) w sam raz :)
W Kołobrzegu pożegnaliśmy sie z Adrianem.Chłopak i tam machną 150km a przed nim jeszcze 30 km z dworca do domku.
Od tego momentu troszke przyspieszyliśmy ale tak naprawdę tylko o dwa trzy oczka nad czym usilnie czuwał Gadzik.
Po drodze Gadzikowy Serwis. Jak Gadzik usłyszał że gość chce łańcuch wiązać drutem :) nie wytrzymał i w trzy minuty skrócił mu i skuł łańcuch.Do tego gratis gratisów plunął troszkę olejem.:)
Ostatnie 30 km do Koszalina jechaliśmy w ulewnym deszczu.Trasa prowadziła szutrami lało sie z nieba i z wszech obecnych kałuż.Zrobiło się na tyle ciemno że trzeba było zapalić lampki.Końcówka to wypasiony podjazd do Koszalina.Na stacje wpadliśmy 25 minut przed odjazdem pociągu.
Niżej przywitało nas Mielno :)
Szkoda że nie było brata,chłopak wciąga cyklozę nosem że az miło :) podobało by się mu.
- DST 235.00km
- Teren 44.00km
- Czas 11:14
- VAVG 20.92km/h
- VMAX 40.80km/h
- Temperatura 14.6°C
- HRmax 168 ( 95%)
- HRavg 103 ( 58%)
- Kalorie 2240kcal
- Podjazdy 655m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak miło Was Znowu razem widzieć. Pozdrawiam :))))
Basik - 18:16 poniedziałek, 7 września 2015 | linkuj
Moje uznanie za świetny wyczyn - fantastyczny dystans,w znakomitym tempie (średnia wyraźnie powyżej planu). Chyba w tym roku już tak rekordowych wycieczek nie będzie okazji wykonać ? Gratulacje dla Gadzika za techniczne umiejętności - osobiście bardzo boję się kłopotów z łańcuchem.
jotwu - 17:24 niedziela, 6 września 2015 | linkuj
super wyprawa ! rozumiem ,ze z wiatrem w plecki ??? Pozdrowionka !
tunislawa - 17:09 niedziela, 6 września 2015 | linkuj
Komentuj