Niedziela, 10 maja 2015
Trasa nr 67
Dzisiaj po około 5 latach spotkałem sie z bratem ponownie na rowerku.Bywały czasy że smigaliśmy razem ale braciuk odstawił rower i .... przytło mu sie :) heheheheh
Teraz go przeprosił i juz ze 3 razy pojechał nim do pracy :)
Troszke czasu to kosztowało ale suszenie dupy pomogło :).Dzisiaj razem udalismy sie do NW. Trasa gładka tempo spokojne tylko ten okrutny wiatr dawał w kość.Dla braciuka pierwsze 80 km od wielu lat ale trzymał sie dzielnie koła, nie narzekał i co najważniejsze nie poganiał.Bo ja dzisiaj byłem cieniem siebie.Niby czuje sie juz dobrze ale pary w pencinach brak,odpłyneła w siną dal :( (watologia)
Dobrze że było pare przerw dzieki nim odzyskaliśmy ciut sił.
- DST 98.59km
- Teren 2.50km
- Czas 03:58
- VAVG 24.85km/h
- VMAX 46.79km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 3088kcal
- Podjazdy 341m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No i wyszedł świetny dystans w znakomitym tempie. Sądzę, że brat długo będzie pamiętał tę wycieczkę a ja bym chciał być takim "cieniem" jak Ty w tej wycieczce - uważnie sprawdziłem jej dane liczbowe !
jotwu - 06:17 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj
Komentuj